Pamiętnik pisany ku pamięci, aby zatrzymać te wszystkie piękne chwile, o których wspomnienia tak szybko uciekają...
piątek, 4 lipca 2014
dreszcze :)
Nasza Córa charakterystycznie reaguje na niektóre wydawałoby się małe zdarzenia. Gdy czegoś się boi dotknąć (np. do niedawna balonu) albo gdy się podekscytuje np. spotkaniem z pieskiem, lub pogłaskaniem kwiatka, przechodzi ją dreszcz. I to nie byle jaki, otrzepuje ją jak w febrze. Nie wiedzieliśmy dlaczego tak się dzieje, martwiliśmy się, czy wszystko z nią w porządku. Wiadomo przecież, że z tak małym dzieckiem nigdy nic nie wiadomo. Czasami małe objawy świadczą o poważnych zaburzeniach. Byliśmy więc u lekarza skonsultować tą dziwną przypadłość. Pani doktor zbadała Małą, chciała zaobserwować taki dreszcz, żeby zobaczyć jak to wygląda i móc ocenić, czy to coś poważnego. A tu jak na złość Młoda spokojniutka i potulna. Tak było do czasu aż Pani doktor wyciągnęła Misia, który wydawał terkoczące odgłosy, świecił i ruszał brzuszkiem. Mała tak bardzo chciała go dosięgnąć... w momencie gdy jej paluszki dotknęły zabawki, otrzepało ją tak, że hej. Okazało się, że ta jej "dolegliwość" to nic groźnego. Podobno rozwój intelektualny mojego dziecka wyprzedza emocjonalny i w ten sposób pozbywa się nadmiaru emocji i energii :) Lekarka stwierdziła, że z czasem to się wszystko wyrówna, a objaw ustąpi. Do tego czasu mamy podawać witaminę B6 no i syrop z malin i melisy od benedyktynów :) Ciekawa jestem, czy to takie wyjątkowe, czy więcej dzieci tak ma?
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Witam
OdpowiedzUsuńMoja córcia też ma takie same objawy, uspokoiłam się po przeczytaniu Pani wpisu. Bardzo dziękuję za tak szczegółowe opisanie takowych objawów. Przynajmniej wiem że nie mam czym się martwić :)
Właśnie dlatego to napisałam, bo ja też szukałam informacji na ten temat w internecie i niewiele znalazłam. Teraz jestem już spokojna :) Pozdrawiam
UsuńNigdy nie slyszalam o czyms takim ani nie zaobserwowalam u dzieci naszych znajonych ;-) Ciekawe zjawisko..
OdpowiedzUsuńJa właśnie też nigdy nie widziałam tego u innych dzieci. No ale widać, każde dziecko jest inne i ma swoje małe dziwactwa :)
UsuńKurcze, nie wiedziałam o takim objawie. Rozumiem, że to nic złego... Zdrówka życzę! ;)
OdpowiedzUsuńPodobno nic złego :) Dzięki i również pozdrawiam!
Usuń