czwartek, 3 lipca 2014

10 miesięcy i rocznica :)

Ostatnio na nic nie mam czasu, ciągle gdzieś gonię i biegam. A tu małymi kroczkami, podstępnie moje dziecko dorasta :) dziś stuknęło Małej 10 miesięcy a nam 4 lata ślubu. Oto charakterystyka mojego 10 miesięcznego Szkraba:
- waży.... nie wiem ile ale jutro postaram się zważyć :)
- nosi ubrania w rozmiarze 80 przeważnie, mieści się jeszcze w kilka 74, a bodziaki nosi na 12-18 miesięcy,
- ma 6 ząbków (wszystkie jedynki i górne dwójki),
- staje wszędzie, tam gdzie można i nie można, w związku z tym dostała swoje pierwsze "dorosłe" buty w rozmiarze 19 (różowe trampki Lemingo),
- raczkuje jak torpeda, próbuje chodzić na czworakach ale jeszcze średnio jej to idzie
- potrafi manipulować małymi przedmiotami (np. jak znajdzie okruszek na ziemi to bierze go w palce, ogląda, a później... zjada :/)
-oprócz funkcji destrukcyjnych (burzenie, wywalanie, targanie) zaczęła przejawiać zdolności naprawcze (układanie, wkładanie do pojemnika)
- mówi "mama", "tata", "mniam", "baba" i "papa", zaczyna rozumieć znaczenie tych słów,
- gdy pytam "gdzie jest...?" to patrzy w odpowiednie miejsca. Wie co oznaczają niektóre słowa np. piesek, kalendarz, kwiatuszek, tata, mama, gdy mówię "popatrz" i wskazuję palcem na coś to patrzy we właściwym kierunku,
- pokazuje charakterek - gdy mówię, że czegoś nie może, potrafi się awanturować,
- nadal wkłada wszystko do buzi,
- na śniadanie i kolację je kaszki,  (na śniadanie ok 150ml, na kolację 180-200ml) najbardziej lubi bananową, kaszkę z lipą na dobranoc i mleczną kaszkę mannę bez cukru.
- na obiad zjada 150-170, nadal nie jest jakąś entuzjastką zupek, chociaż są takie, które w miarę nam idą np buraczkowa :) niestety zupki nadal muszę dosyć miksować :/
- deserek to zazwyczaj owoce ze słoiczka lub lekko obgotowane przeze mnie zagęszczone kleikiem kukurydzianym lub ryżowym,
- przekąski to ciasteczka, biszkopty, chlebek, banan itp
- Mała lubi plac zabaw (huśtawka, zjeżdżalnia i karuzela), psy, ptaki, dzieci, basen, wycieczki autobusem, zaczepianie obcych
- ulubione zabawki to: durszlak z łyżkami, balon, pudełko po patyczkach higienicznych, klucze, sorter garnuszek i piramida z kółek i wszelkie niedozwolone przedmioty (pilot, komórka)
- ulubione zabawy to: podrzucanie, łaskotanie, grzebanie w szufladach, uwieszanie się na kieszeniach od łóżka i wywalanie z nich zawartości, ściąganie wszystkiego, co tylko da się dosięgnąć na podłogę, grzebanie w kablach, zabawa kapciami.
- aktualne problemy na tapecie: problemy z zasypianiem w dzień, jedzenie i pobudki w nocy, smoczek dawany do spania (a już chciałabym żebyśmy go całkiem pożegnali), wysoka "awaryjność" - mimo oczu dookoła głowy, ciągle gdzieś się obija i przewraca :)

Ogólnie Mała jest pogodnym, wesołym dzieckiem, uśmiechającym się do obcych, nie bojącym się nowych miejsc i sytuacji. Nie potrzeba wiele żeby ją rozweselić, ale przyciągnięcie jej uwagi na dłużej to nie lada wyzwanie, gdyż szybko się nudzi. Wielkimi krokami zbliża się roczek i już powoli zaczynam kminić jak go spędzimy :)

Poza tym dziś mija nasza 4 rocznica ślubu. Nie jesteśmy idealnym małżeństwem, mamy wzloty i upadki (ostatnimi czasy więcej tych drugich niestety) ale dajemy radę. Mam nadzieję, że przed nami jeszcze wiele takich rocznic i że następną spędzimy we własnym domku. Czego nam życzę na kolejne lata? Dużo miłości, cierpliwości, szacunku i zrozumienia bo czasem po trochu wszystkiego nam brakuje. No i troszkę więcej czasu tylko dla siebie. Rocznicowy wieczór spędzimy we dwoje przy lampce winka :)


4 komentarze:

  1. Gratune rocznicy- wielu lat milosci wam zycze! My tez w lipcu mamy rocznice, ale 30 dopiero :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki :) no to ja wam życzę również dużo miłości. A która to rocznica?

      Usuń
  2. Wszystkiego co najlepsze z okazji rocznicy! My w tym roku dopiero drugą będziemy mieli :)
    Malutka rozwija się niesamowicie szybko :) U nas z jedzeniem odwrotnie - muszę Frankowi w kawałkach dawać, bo w ogóle nie chciał już papek jeść, gardzi wszystkim co nie ma grudek.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja dziś do papki dałam małej kaszkę jaglaną w kawałeczkach i niestety pod koniec jedzenia tak ją pociągnęło że mi połowę zwymiotowała :/ już sama nie wiem jak ją nauczyć?

      Usuń