czwartek, 21 sierpnia 2014

Pęd ku "dorosłości"

Mała radzi sobie coraz lepiej na dwóch nóżkach. Co prawda nie umie jeszcze chodzić sama (o czym czasem zapomina), ale trzymana za ręce próbuje biegać! Ostatnio najlepszą zabawą jest rzucanie piłką i bieganie za nią. Wystarczy, że Mała wypatrzy gdzieś chłopaków grających w piłkę, a już koniecznie, natychmiast pędzi w tamtym kierunku. I nieważne, że to piłka do nogi, nieważne, że chłopcy są kilkanaście lat starsi, ona teraz, natychmiast musi ją mieć. Coraz trudniej wyperswadować niemądre pomysły z małej główki. Do każdego psa pędzi jak oszalała, dobrze że mam jeszcze kontrolę nad tym jej chodzeniem :) chociaż z drugiej strony już mnie plecy bolą od trzymania jej za rączki. Wiem, że lekarze nie pochwalają prowadzania za rączki, ale Córa radzi sobie naprawdę świetnie, wsadzona do wózka po jakimś czasie domaga się stanowczo możliwości tuptania. Więc jakoś przymykam na to oko. Zresztą nic na siłę, jeśli tylko widzę pierwsze objawy zmęczenia materiału to od razu odpoczywamy :) W domu swobodnie chodzi przy meblach, ścianach itp, wstaje i siada naprawdę elegancko. Coraz lepiej sobie radzi z przedmiotami użytku codziennego np. próbuje czesać nie tylko siebie ale i mnie, karmi mnie łyżeczką, daje gryza ciasteczka. Wie, że do garnuszka - sortera klocki wkłada się z boku, przez poszczególne otwory, ale rzadko udaje jej się trafić we właściwy. Kombinuje też w kierunku samodzielnego ubierania. Jest rozbrajająca. Nagminnie ściąga skarpetki. Nie zliczę ile razy dziennie jej nakładam na stópki, a ona dalej swoje. Gdy ściągnie jedną, a pytam ją "gdzie masz skarpetkę Skarbie?", ściąga mi drugą i pokazuje, że ma. Jak tu jej nie kochać? Rozpoznaje coraz więcej przedmiotów po nazwach, potrafi wskazać poszczególne zabawki. Lubi zabawy w "tu sroczka kaszkę...", "idzie rak nieborak", wszelkie zabawy z gonieniem i ściganiem ;), potrafi pokazać jaka będzie duża (podnosi rączki do góry), pokazuje też "olaboga" (łapie się za głowę łapkami i kręci nią na wszystkie strony). Jest moim najsłodszym, najukochańszym Skarbem, moim słoneczkiem. I choć potrafi dać w kość, chociaż czasem chodzę nieprzytomna jak sto diabłów, to kocham ją najmocniej na świecie :)

4 komentarze:

  1. Duzo juz potrafi Mala cudownie jest obserwowac jak takie malenstwo uczy sie codziennie nowych rzeczy :-) A kiedy corcia ma roczek?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. 3 września kończy rok, nie wiem kiedy to zleciało, dopiero co była takim małym bobaskiem a teraz już taka dziewczynka się zrobiła :)

      Usuń
  2. Jaka już fajniutka ta Twoja Córeczka :) U nas też się zaczyna, ale ja uparcie nie prowadzam Franka za rączki, podobnie jak to było z siedzeniem.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. JA też myślałam, żeby nie prowadzać, ale Młoda się wyrywa. No trudno, cóż zrobić :)

      Usuń