niedziela, 11 maja 2014

sama siedzę :)

Dzisiaj moje dziecię usiadło samodzielnie po raz pierwszy z leżenia na brzuchu :) ależ jestem dumna!!! Zaczynamy tez kombinować w stronę prawdziwego raczkowania, bo pełzniemy już całkiem sprawnie. Przyjechaliśmy odwiedzić dziadków, Młoda dostała od chrzestnego grające organki i non stop je katuje. Uwielbiam grające zabawki :/ swego czasu dostała od chrzestnej sorter garnuszek śpiewający mega denerwujące piosenki. Katowała go od rana do wieczora, do czasu aż wyczerpały się baterie. Wtedy zapadła błoga cisza. Teraz na topie będą organki.  Sama nie wiem co gorsze. Liczyłam że będzie ładna pogoda i posiedzimy na dworze a tu duuupa. Wieje, mży, zaliczyliśmy krótki spacer, ale szybko uciekaliśmy bo zwiewało nam folię przeciwdeszczową. A jutro już wracamy do naszego mieszkania, gdzie nie mamy ogródka. Ale ogólnie jest sympatycznie, gramy w karty, obijamy się, gadamy o pierdołach. Mała szczęśliwa bo ma dużo kandydatów do zabawy i noszenia :) następnym razem musimy zamówić tylko ładniejszą pogodę

2 komentarze:

  1. Gratuluję samodzielnego siedzenia- kolejny krok ku samodzielności :)

    Będę z przyjemnością wpadać :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Miło mi, ja was już ze 2 lata podczytuję :) Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń