Z pomysłem założenia bloga nosiłam się już od kilku lat.
Jednakże zawsze było coś ważniejszego, zawsze coś innego odwracało moją uwagę,
ciężko było mi po prostu usiąść i zacząć pisać. I tak minęły studia, zaczęło
się „dorosłe” życie, ślub, a w zeszłym roku upragniona ciąża… Dni uciekają,
wspomnienia tak szybko się zacierają, mała Kluska ma już ponad 7 miesięcy i już
widzę jak wiele rzeczy zaczyna mi umykać, jak ciężko zachować w sobie tą
świeżość przeżyć i emocji które mi towarzyszyły. Dlatego chcę to w jakiś sposób
utrwalić, zwłaszcza dzieciństwo mojej córeczki, tak abym kiedyś mogła wrócić do
tych wszystkich chwil, często słodko-gorzkich i móc je przeżyć na nowo. Żebym
umiała jej odpowiedzieć na pytanie, kiedy wyszedł jej pierwszy ząbek, jakie było
jej pierwsze słowo, żeby wiedziała jak
bardzo ją kochamy i cieszymy się z tego, że jest. Życie pisze różne
scenariusze, a ja postaram się sumiennie relacjonować jego bieg. Przedstawiam więc naszą wesołą rodzinkę: Ja czyli mamuśka na urlopie macierzyńskim,
tfu… rodzicielskim, aktywna zawodowo otwarta na świat i ludzi, lubiąca długie
spacery, leniwe wieczory z książką lub filmem, Mężuś, czyli macho o gołębim
sercu zakochany po uszy w swojej córce i w żonie (mam nadzieję ;) no i Kluska,
rozkoszny bobas, śmiejący się do wszystkiego i wszystkich, dziewczyna z
charakterem J
Mam nadzieję, że zaprzyjaźnimy się na dłużej. Jeśli ktoś będzie chciał czytać
moje wypociny, wymienić się doświadczeniami, dać jakieś rady to będę wdzięczna.
Jeśli nie – to nie będę mieć żalu. Jest to pamiętnik głównie dla mojej rodziny
i o mojej rodzinie, ku pamięci.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz