poniedziałek, 4 sierpnia 2014

11 miesięcy!

Napisałam długi post, który się skasował, więc trochę sfrustrowana napiszę trochę krótszy. Moje Dziecko wczoraj z zaskoczenia zakończyło 11 miesiąc życia. Nie napiszę "kiedy to zleciało", żeby się nie powtarzać, chociaż przyznaję, że to pytanie kołacze mi po głowie. Powiem szczerze, że im bardziej rozgarnięta i rozumna staje się moja córa, tym jeszcze bardziej ją kocham (jeśli da się bardziej). Uwielbiam patrzeć gdy siedzi i kombinuje jak by tu dopasować klocki do drewnianej układanki albo jak wkłada i wyjmuje przedmioty z pudełka. Niecierpliwiec z niej straszny, gdy tylko przez chwilkę coś jej nie wychodzi, natychmiast w nerwach odrzuca nieposłuszną zabawkę, by za jakiś czas do niej wrócić.

Oto kilka faktów o 11 miesięcznej Córce:
- nie wiem ile waży, ale wygląda dobrze :) - a tak serio to zważę ją jutro i sprawdzę,
- ubranka nosi w rozmiarze 80, czasem większe,
- niezmiennie ma 6 ząbków, ale kolejne są w intensywnym i uporczywym natarciu, przez co mamy kiepski apetyt,
- mama i tata są całym jej światem (nieskromnie stwierdzę, że mama jest number 1), nie chce zostać sama ani na sekundę, od razu szuka naszego towarzystwa,
- próbuje naśladować nasze czynności i ruchy, gdy dostanie grzebień, próbuje się czesać, codziennie myje ze mną zęby, trzyma swoją szczoteczkę w rączce i robi "myju myju" po swojemu :)
- umie pokazać gdzie ma ucho, rozpoznaje nazwy niektórych zabawek, np pluszaków - boćka i żyrafy,
- na pytanie "jaka będziesz duża?" podnosi ręce do góry,
- bije brawo, macha wszystkim dookoła, zaczepia obcych ludzi :)
- chodzi przy meblach coraz pewniej, chce chodzić za rączki, ale staram się jej nie prowadzać, bo wiem, że to nie do końca pochwalane przez lekarzy,
- z jedzeniem niestety nic się nie zmieniło, grudki kiepsko nam idą, zupki miksuję, na śniadanie i kolację je kaszki, w ciągu dnia herbatniki, biszkopty, chrupki zajada sama (tu grudki jej nie przeszkadzają :/), nie lubie brać do rąk mokrego jedzenia, brzydzi się :/
- gdy jest głodna krzyczy "mniam mniam!"
- na placu zabaw rządzi zjeżdzalnia i karuzela bo tam można ćwiczyć stawanie i chodzenie, huśtawka jest dużo mniej ekscytująca,
- ulubione rozrywki to skakanie po kanapie, najlepiej gdy obydwoje na niej siedzimy, czytanie gazet (targanie ich na kawałeczki i - o zgrozo! - zjadanie ich), gmeranie przy wszystkim przy czym gmerać jej nie wolno (piekarnik, śmieci, pilot itp), odkurzanie ze mną mieszkania :)
- aktualne problemy: problemy z jedzeniem grudek w zupach, jeden posiłek w nocy (chociaż od 2 dni - odpukać! - jedzenie jest dopiero po 4 więc w porównaniu z wcześniejszymi pobudkami, jest super. Martwi mnie to, że Mała siedząc np w krzesełku do karmienia lub w wózku zaczyna się skrzywiać w prawą stronę, chyba skonsutujemy to u jakiegoś specjalisty. Nie widzę, żeby spała chętniej na którymś z boków, albo żeby w innej sytuacji się krzywiła, ale niepokoi mnie ta asymetria. Zobaczymy co powie lekarz.

Za miesiąc roczek mojej Żabci :) Planujemy jakąś kameralną imprezkę z najbliższymi. Już się nie mogę doczekać :)

4 komentarze:

  1. Wow za chwile roczek, ale ten czas ucieka! Jedna pobuka nad ranem na takiego malucha to super wynik. Moj ma prawie 3lata, a budzi sie na mleko ok 6 i spi dalej ;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. hehe to dopiero od 2 dni, dziś mieliśmy pobudkę o 5.50 już na dobre :/ dzień do dnia niepodobny, mam nadzieję że kiedyś się to ureguluje. Junior kiedyś też wyrośnie z tych pobudek :) Musi przecież!

      Usuń
  2. Wow ile nowości :) Jak wielka jest różnica między takimi małymi dziećmi, u nas 9,5 miesiąca a naprawdę wielu z tych rzeczy Franko nie potrafi :)
    Super sprytna i mądra dziewczynka :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Powiem Ci, że każdego dnia jakaś nowa umiejętność się pojawia, czasem aż mnie zaskakuje, bo często pokazuje rzeczy które sama zaobserwuje, a nie uczymy jej tego :) A Franek i tak daje radę, lada dzień będzie umiał tyle samo ile moja Mała :) czas tak szybko leci..

      Usuń