piątek, 2 stycznia 2015

Nowy Rok :)

No i rozpoczął się Nowy Roczek, nie mogę uwierzyć, że rocznikowo mam już 30 lat, a Młoda 2 :) Sylwester minął nam spokojnie, w domu. A Nowy Rok mi cały w pracy, a Mąż z Młodą urzędowali wspólnie w domku. Córa była zachwycona fajerwerkami, co prawda nie widziała tych o północy, ale już od popołudnia dość dużo strzelali, więc sylwestrowe popołudnie spędziliśmy w większości przy oknie. Młoda nie chciała zejść z parapetu tak jej się podobało. Niestety malutka nie rozumie, że to taki jeden dzień w roku i teraz wyczekuje znów na "bachbach". Dziś się prawie popłakała jak jej powiedziałam, że nie ma :(

Coraz więcej rzeczy ją cieszy, jest spostrzegawcza. Pilnie obserwuje co się wokół niej dzieje i powtarza po nas ruchy i czynności, które wykonujemy. Ostatnio postanowiła umyć podłogę szmatką do czyszczenia okularów mojego Męża. Karmi Misie i lalę, czesze, fajnie się na to patrzy. Zrobiła się naprawdę fajna, taka komunikatywna. Powtarza po swojemu słowa, dziś mówię do niej "psuju!" bo potargała książkę. A ona na to "psiu psiu" :)

Młoda uwielbia choinkę, codziennie każe sobie zapalić światełka, stuka w bombki - na szczęście plastikowe. pokazuje gdzie są gwiazdki i światełka. Musieliśmy drzewko przywiązać do karnisza i do rurki pod parapetem, bo inaczej już nie raz by grzmotnęła. Młoda nie jest zbyt delikatna, ale jak się jej zwróci uwagę to robi "cacy" choince.

Na weekend jedziemy do moich rodziców, ma tam też być ciocia, z ktrórą się długo nie widzieliśmy, a Młoda będzie ją widzieć w ogóle pierwszy raz. Także będzie wesoło :)

Życzę sobie i wszystkim dookoła Szczęśliwego Nowego Roku :)

1 komentarz: